From: Skrzypek na dachu
Title: Sunrise, sunset
By: Sheldon Harnick
Translated: Anna Kramarska
SourceLang: en
TargetLang: pl
Czy to nie chór, co właśnie powstał?
Kiedy minęło dziesięć lat?
Razem wchodziliśmy w dorosłość
On i ja
Odkąd śpiewają aż tak czysto?
Od kiedy tak przyjemnie brzmią?
Kiedyś na scenie był z nich
Jeden rząd
Co świt, to zmrok
Co świt, to zmrok
Płynie dzień za dniem
Przez noc kiełkują nowe kwiaty
Na naszych oczach wznoszą się
Co świt, to zmrok
Co świt, to zmrok
Bije wieczny rytm
Sezon podąża za sezonem
Niosąc nam szczęście oraz łzy
Jak podsumować wszystkie zmiany
Jak w słowach zamknąć dziesięć lat
Jest jeszcze tyle wciąż przed nami
Cały świat
Stoją tak dumnie na tej scenie
Niech ktoś na chwilę wstrzyma czas
Jak długo jeszcze razem z nimi będę stać?
Co świt, to zmrok
Co świt, to zmrok
Bije wieczny rytm
Sezon podąża za sezonem
Niosąc nam szczęście oraz łzy